Koleżanki i Koledzy fizjoterapeuci, Pacjenci!
Nasze najgorsze obawy, którymi podzieliliśmy się z Wami w ostatnim komunikacie – wskazujące w wysokie ryzyko rozpoczęcia w Ministerstwie Zdrowia (do spółki z lekarzami rehabilitacji) prac nad nowelizacją ustawy o zawodzie fizjoterapeuty – stały się faktem.
W środę (30 marca 2016) przedstawiciele zarządu SFP wzięli udział w roboczym spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele zarządów SFP, PTF, PTReh, Konsultant Krajowy w dziedzinie fizjoterapii oraz urzędnicy z Ministerstwa Zdrowia.
Na spotkaniu poinformowano nas, że Ministerstwo Zdrowia kończy właśnie prace nad nowelizacją ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Przedstawiono nam do wglądu projekt, który w głównej mierze zabezpiecza interesy korporacyjne obecnych na spotkaniu lekarzy rehabilitacji i spowoduje pozbawienie samodzielności fizjoterapeutów, narzucając konieczność obligatoryjnego (ustawowego) wypełniania ich zleceń oraz pozbawi nas realnego wpływu na jakikolwiek rozwój naszego zawodu.
Projekt nowelizacji zakłada bowiem miedzy innymi:
Zmianę w art. 1 ust 1 i 2, który to artykuł otrzyma nowe brzmienie: „Wykonywanie zawodu fizjoterapeuty polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej i kwalifikacjami wynikającymi z poziomu wykształcenia, a w szczególności na: wdrożeniu postępowania fizjoterapeutycznego zgodnie z celem skierowania na rehabilitację leczniczą i realizowaniu zleceń lekarskich”.
Wprowadzenie takiego zapisu jest realnym zagrożeniem dla usług prywatnych świadczonych w ramach działalności gospodarczej, które stanowią aktualnie w naszym kraju około 80% wszystkich usług fizjoterapeutycznych. Uniemożliwi to przyjmowanie pacjentów bez zlecenia lekarskiego, które nie było dotychczas wymagane. Nowelizacja w tej postaci jest zamachem nie tylko na ciężką pracę fizjoterapeutów, ale przede wszystkim ograniczy pacjentom dostęp do usług fizjoterapeutycznych, podniesie wydatki na ich leczenie oraz odbierze pacjentom prawo do samodecydowania o podejmowanym leczeniu.
Solą w oku lekarzy rehabilitacji, jak również Ministerstwa Zdrowia, jest Samorząd zawodowy fizjoterapeutów zapisany w Ustawie podpisanej przez Pana Prezydenta. Niestety, pomimo przytłaczających argumentów merytorycznych z naszej strony, obecny na spotkaniu przedstawiciel MZ nie potrafił uzasadnić braku zgody resortu na Samorząd, wskazując jedynie cyt: „argument polityczny” i cyt: „brak woli”. Dlatego odbieramy to wyłącznie jako realizację zapowiedzi „dobrej zmiany” Pana Ministra Radziwiłła (z czasu jeszcze sprzed objęcia urzędu, gdy deklarował jako przedstawiciel zarządu Naczelnej Izby Lekarskiej), że zrobi wszystko, aby ustawa przyjęta przez Sejm RP (25 września 2015 roku) i podpisana przez Pana Prezydenta Andrzeja Dudę (26 października 2016 roku) nigdy w takiej formie nie weszła w życie. Jak widać Pan Konstanty Radziwiłł pełniąc powierzone mu obowiązki Ministra Zdrowia nie wyszedł z roli prezesa korporacji lekarskiej i usilnie, kosztem bezpieczeństwa i jakości świadczonych usług fizjoterapii dla milionów Polaków, próbuje załatwić interes dla swoich kolegów lekarzy rehabilitacji. Zadziwia nasz również fakt, że ministerstwo zdrowia tak bardzo sprzeciwia się naszej „korporacji” zwiększając jednocześnie wydatki na korporację lekarską z 4 do 16 milionów złotych w br.
Kompromitującym moralnie dla urzędu Ministra jest także mijanie się z prawdą. Jeszcze kilka tygodni temu Minister Radziwiłł tłumaczył, że nie będzie prawdopodobnie wystarczająco czasu aby do 31 maja napisać rozporządzenia do Ustawy, a tymczasem Ministerstwo Zdrowia było w stanie przygotować w przeciągu zaledwie 3 tygodni bardzo obszerną nowelizację ustawy.
Przypomnijmy – do zadań Samorządu należeć będzie min.:
– prowadzenie krajowego rejestru fizjoterapeutów i weryfikacja przyznawania prawa wykonywania zawodu, dająca jedyną realną gwarancję bezpieczeństwa naszym Pacjentom, polegającą na tym, że osoba która planuje i prowadzi ich terapię posiada odpowiednie kompetencje,
– tworzenie standardów w fizjoterapii,
– dbanie o rozwój i wizerunek fizjoterapii,
– sprawowania pieczy nad edukacją przed i po dyplomową,
– reprezentowanie fizjoterapeutów przed organami publicznymi,
– ochrona prawna fizjoterapeutów i wiele innych zadań, którym zdaniem Ministerstwa Zdrowia (wynika tak z nowelizacji) sprostają obecnie Wojewodowie.
Byliśmy przez 4 miesiące zwodzeni informacjami, że prace nad rozporządzeniami do ustawy i powołanie komitetu organizacyjnego samorządu fizjoterapeutów jest czasochłonne i trudne do realizacji. Tymczasem potajemnie MZ wraz lekarzami rehabilitacji pracowało usilnie nad nowelizacją ustawy.
Mamy prawo czuć się oszukani, mamy też prawo domagać się swoich praw, zarówno w swoim imieniu jak i imieniu naszych Pacjentów, mamy też prawo wyrazić swój sprzeciw.
Dlatego wzywamy Was do skorzystania ze swoich praw i do zabrania głosu w tej sprawie pod drzwiami Ministra Zdrowia. Jako zarząd SFP jesteśmy zdania, że powinniśmy tam zorganizować następną (wielką) manifestację.
Prosimy więc abyście wyrazili (w komentarzach pod postem na FB lub droga mailową na adres biuro@fizjoterapeuci.org) swoje opinie na ten temat oraz abyście zdeklarowali czy jesteście gotowi jeszcze raz przyjechać do Warszawy.
26 lutego na pierwszej ogólnopolskiej manifestacji fizjoterapeutów było nas ponad 2000, a kilkanaście tysięcy osób wyraziło swoje poparcie na profilach społecznościowych.
Na koniec – zachęcamy Was do udzielenia odpowiedzi na 4 poniższe pytania:
1. Czy akceptujecie obłudę Ministerstwa Zdrowia, które w jednej chwili chce nas pozbawić konstytucyjnego prawa do samorządu zawodowego?
2. Czy akceptujecie to, że jakość opieki zdrowotnej Polaków znajduje się na jednym z ostatnich miejsc w Europie a wiele krajów biedniejszych wyprzedza Polskę pod tym względem?
3. Czy chcecie pracować w gabinetach prywatnych w oparciu o zlecenia lekarskie?
4. Czy chcecie przeniesienia „chorych”, niewydolnych i przestarzałych rozwiązań organizacyjnych z państwowej służby zdrowia do swoich (prywatnych) gabinetów?
Z poważaniem
Zarząd Główny SFP
Permalink