Koleżanki i Koledzy – Fizjoterapeuci oraz Pacjenci
W dniu 10.07.2013 Ministerstwo Zdrowia opublikowało na swoich stronach projekt koszyka świadczeń gwarantowanych, w którym zawarte są min. usługi z zakresu rehabilitacji kliknij aby zapoznać się z projektem.
Jako największe Stowarzyszenie zrzeszające Fizjoterapeutów w Polsce uważamy, że propozycje tam zawarte jeszcze bardziej ograniczą dostęp Pacjentów do usług fizjoterapeutycznych. W dalszym ciągu z niezrozumiałych dla nas względów istotną, a wręcz najważniejszą rolę w tym projekcie odgrywa lekarz specjalista Rehabilitacji medycznej, balneologii lub medycyny fizykalnej. Według danych Naczelnej Izby Lekarskiej na dzień 30 kwietnia 2012 w Polsce czynnych zawodowo jest tylko 1695 lekarzy rehabilitacji medycznej wraz z rezydentami oraz lekarzami balneologii i medycyny fizykalnej stanowią grupę 2188 specjalistów. Co w naszej opinii jest największym ograniczeniem w dostępie Pacjentów do profesjonalnych usług u 60 tysięcy fizjoterapeutów, co samo w sobie generuje kilkumiesięczne kolejki i dodatkowe koszty usprawniania powikłań powstałe w wyniku zaniechania działań terapeutycznych kliknij aby zapoznać się z opracowanym przez SFP grafem pokazującym dostęp do fizjoterapii.
Systemy Publicznej Opieki Zdrowotnej w krajach członkowskich UE oraz Australii, Nowej Zelandii, USA, od kilkudziesięciu lat ułatwiają i przyspieszają Pacjentom dostęp do fizjoterapii, która jak wykazało wiele badań naukowych okazała się jednym z najskuteczniejszych i najtańszych sposobów pomocy Pacjentom ze schorzeniami z różnych dziedzin medycyny.
Nie jest też dla nas zrozumiałe dlaczego składki na ubezpieczenie zdrowotne polskich podatników mają przez kolejne lata dalej być marnotrawione na „zdublowaną” poradę lekarską skoro rozporządzenie zakłada, że do poradni Rehabilitacji skierowani są Pacjenci uprzednio już zdiagnozowani przez lekarzy specjalistów lub lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i powinni trafiać z diagnozą bezpośrednio do fizjoterapeuty. Zwłaszcza, że zaproponowany w rozporządzeniu poziom kompetencji fizjoterapeuty zasadniczo nie różni się od poziomu kompetencji lekarza specjalisty rehabilitacji medycznej. Studia Fizjoterapii w pierwszym poziomie szkolenia – licencjat zawierają około 3000 godzin edukacyjnych, w których zawarte są przedmioty dotyczące takich zagadnień jak: anatomia, fizjologia, biomechanika, patofizjologia i wiele innych, które przygotowują studenta do pracy z pacjentem na podłożu teoretycznym i co najważniejsze praktycznym. Drugi stopień studiów – studia magisterskie zawierają około 2000 godzin, podczas których student fizjoterapii doskonali warsztat terapeutyczny oraz uczy się dodatkowo min.: psychologii, socjologii, pedagogiki oraz poznaje sposoby prowadzenia badań naukowych w zakresie fizjoterapii. A po ukończeniu studiów kształci się ustawicznie na specjalistycznych szkoleniach i kursach podyplomowych uznanych międzynarodowych metod fizjoterapeutycznych.
Tym bardziej niezrozumiała jest dla nas promowana przez MZ rola lekarza specjalisty Rehabilitacji medycznej jako pośrednika pomiędzy kierującym na rehabilitacje lekarzem specjalistą a fizjoterapeutą. Dlatego w imieniu swoim i naszych pacjentów pytamy: Czy Państwo Polskie w dobie kryzysu stać na to, aby zamiast leczyć i przywracać sprawność i zdolność do podejmowania pracy „wyrabiać punkty”, i realizować partykularne interesy wąskiej, zanikającej grupy zawodowej lekarzy Rehabilitacji medycznej?. Szokującym dla nas faktem jest również to, że Ministerstwo Zdrowia w projekcie świadczeń gwarantowanych w żaden sposób nie przewiduje dokumentacji postępów pacjenta podczas terapii. Od niemal 15 lat systemy medyczne w Unii Europejskiej oraz w większości krajów na Świecie korzystają z dokumentacji opartej na Międzynarodowej Klasyfikacji Funkcjonowania, Niepełnosprawności i Zdrowia (ang. International Classification of Functioning, Disability and Heath, ICF, WHO 2001), gdzie głównym kryterium jest skuteczność terapii i uzyskiwany efekt. Dlatego trudnym do zrozumienia jest dla nas fakt, że Polski podatnik ma być przymusową ofiarą przestarzałych opracowanych w latach 50-tych, mało skutecznych i przez to bardzo drogich procedur usprawniania. Podstawowe procedury zapisane w koszyku świadczeń gwarantowanych zabiegi fizykalne: laser, pole magnetyczne, elektroterapia, światłolecznictwo i inne oraz wszelkiego rodzaju tzw. ćwiczenia w systemie odciążenia UGUL lub innym spełniającym te warunki, nie znajduje żadnego uzasadnienia w obiektywnych badaniach naukowych (ang. Evidence Based Medicine – EBM) kliknij aby przeczytać wyniki badań EBPG (Europenion Back Pain Group).
A planowanie i rozliczanie wielomilionowych kontraktów na podstawie listy obecności za wykonane procedury bez zdefiniowania celu, oraz kontroli uzyskanych efektów jest absurdem, graniczącym z marnotrawstwem środków publicznych.
Dlaczego MZ dysponuje pieniędzmi społecznymi (nasze składki) bez konsultacji, np. ze Stowarzyszeniami Pacjentów, którzy na co dzień borykają się z problemem dostępu do rehabilitacji i Fizjoterapii i najobiektywniej odpowiedzieliby na pytanie co jest im potrzebne, a co nie. kliknij aby zobaczyć kto ma konsultować projekt.
Szanowni Państwo do 12 sierpnia 2013 jest czas, aby zaprotestować przeciwko temu projektowi, im więcej osób aktywnie zaprotestuje tym większa szansa, że nasi władni jeszcze raz zastanowią się czy w dzisiejszych czasach można tak marnotrawić pieniądze, które my im wszyscy co miesiąc przekazujemy w nadziei, że będą wydawane sensownie.
Prosimy o wysyłanie e-maili na skrzynkę do MZ
uwagi-rehabilitacja.lecznicza@mz.gov.pl oraz kancelaria@mz.gov.pl
w dniu 04 sierpnia 2013 roku od godz. 08.00 z następującą treścią:
„Stanowczo protestuję przeciwko propozycji MZ z dnia 10.07.2013 dotyczącej koszyka usług gwarantowanych w dziedzinie rehabilitacji. Żądam, aby każdy pacjent RP miał bezpośredni dostęp do Fizjoterapeuty po postawieniu diagnozy przez lekarza specjalistę, tak jak to ma miejsce w większości krajów Unii Europejskiej.
Podpisano
Fizjoterapeuta/Pacjent Imię i Nazwisko”.